Anna Wańtuch – transkrypcja podcastu

Artystka performerka inicjatorka projektu per formujące dzień dobry czy potrafisz wyobrazić sobie siebie jako artystkę doświadczenia macierzyństwa dziękuję jakie trudne pytanie pytam bo macierzyństwo jest istotnym elementem twórczości myśl sobie że kiedyś miałam Plan zostania artystką i nie byłam mamą więc myślę sobie że kiedyś gdzieś w punkcie startu wyobrażałam sobie siebie jako artystkę poruszenia wątków macierzyńskich ale dziś będąc ileś kroków dalej myślę sobie że to by było całkiem inne moim odczuciu jakoś mniej poruszające i mniej silne dla mnie teraz z tej perspektywy uważam sobie że to było coś nadającego mi dużego ballou zarówno w takich yy aspektach yy jaka ta sztuka jest ale też pracy nad tymi działami tak myślę że warunki w jakich ja musiałam pracować czy gdzieś narzędzia po które sięgałam nie byłyby możliwe bez tego i też pewnie nie sięgnęłabym po inne sztuki niż taniec i nie miałabym na to odwagi a skąd jeszcze pomysł takiego połączenia bo oczywiście jakby ideowo technicznie tak ale jednocześnie właśnie w ramach już projektów które realizujesz łączysz w czasie występu na przykład i dzieci i dorosłych to jest zupełnie nieoczywiste połączenie bo zazwyczaj te sfery się separuje robimy sztukę dla dzieci lub sztukę dla osób dorosłych ja bym powiedziała że to jest jakby jeden z działów tego czym się zajmuje i ja go trochę traktuję odrębnie się te wszystkie rzeczy gdzie pojawiają się dzieci chociaż właściwie w tych rzeczach które nie traktuje jako dla dzieci te dzieci i tak się pojawiają i na tych różnych implantach one ja i tak dopuszczam ich udział i pomimo tego że pewnie niektórzy nazwaliby te wydarzenia 18 plus ze względu na nie wiem na przykład kategorie nagości to ja i tak puszczam tam dzieci i uważam że nic złego im się nie dzieje i chętnie patrzę jak one patrzą na to ale mam takie poczucie trochę rozdzielenia tych 2 rzeczy czym innym są dla mnie mam macierzyński mi a trochę czym innym są dla mnie rzeczy które nazywam rodzinnymi czy wielopokoleniowy nimi i trochę o inne rzeczy wydaje mi się że mi chodzi w tych 2 działaniach bo w rzeczach macierzyńskich chodzi mi głównie o widzialność macierzyństwa i opieki i troski rodzinnych również chodzi mi bardzo o elementy opieki i troski ale tam się pojawia jeszcze taki element o który bardzo bym chciała zawalczyć bo to znaczy funkcjonowanie dzieci na równi z dorosłymi i tworzeniu czegoś w rodzaju mikro społeczeństwa które są równościowe i które zrównują nie tylko wiekowo ale też zrównują pomiędzy performera ami a widownią i które nadają wartość dorosłemu bo dziecko zawsze ma tą wartość ono zawsze jest cudowne wspaniałe i wzbudza zainteresowanie i troskę a rodzic jest tą częścią która nie troszkę taką usługową prawda mało kto zwraca na nich uwagę i mało kto się troszczy o rodzice w tym wychowywaniu czy w tym dziecku w sensie zapomina się o rodziców myśląc o dziecku różne wydarzenia wprowadzi się uczestniczy najważniejsze i w centrum jest dziecko a rodzic spełnia funkcję kogoś w rodzaju przeprowadza acza czy kogoś kto po prostu pilnuje tego dziecka kogoś kto zapewnia mu dobry czas to o co ja się chciałam zaopiekować to żeby zapewnić dobry czas i dziecku i dorosłemu i też żeby się tym dorosłą zaopiekować i żeby on się nie czuł niepotrzebne tylko właśnie że było kurde ja tu Jestem potrzebny to wydarzenie jest niemożliwe bo jak nikt nie będzie albo jak nie będę aktywny czy aktywna nie i to się też no siłą rzeczy jest dobre dla dziecka bo ma aktywnego dorosłego który aktywnie partycypuje w tym wydarzeniu i robią coś wspólnie działają nie więc mam wrażenie że większy nacisk na wspólnotowość i opiekę nad dorosłem jednak mimo wszystko a otwierają się łatwo dorośli bo to nie jest tak jak zresztą sama powiedziałaś i z tego też jakby to ta koncepcja wyrasta że ten dorosły jest właśnie kimś kto płaci przyprowadza potem zazwyczaj czeka na dziecko kiedy trwają jakieś zajęcia i i nie ma tej aktywnej roli więc kiedy u ciebie to się zmienia czy dorosły się łatwo otwiera i tutaj właśnie mi powiedziała że jest ta korelacja to znaczy nie ma jednego bez drugiego tworzy jeśli nie będzie tam z dzieckiem a dziecko jest dla mnie świetnym pomost dziecko po prostu tak wspaniale otwiera rzeczy które są zamknięte i ono nie tylko po prostu mówi Hello rodzicu odpieram ci pole bo aktywności tylko od razu tam wyparowuje i przez to że on od razu tam wparuje i rodzic musi tam wlecieć za nim to wlatuje w to działanie trochę nieświadomie że to jest takie wrzucenie w działanie które po prostu działa jakoś przestają się zastanawiać nad tym że o ja teraz będę partycypował o ja teraz będę aktywną rodzicem ja myślę że to się po prostu wydarza że to się dzieje dzięki temu rodzic może w pewnym momencie stwierdził kurde ja tu działam ja tu się bawię Jestem twoim dzieckiem robimy coś razem i nie czekam tylko nie i no to troszkę może też w ogóle tak w twórczości też z tobą tak było i z twoimi dziećmi że one cię właśnie trochę pociągnęły tak w jakieś takie nowe światy za którymi ty musiałaś nadążyć zdecydowanie tak i tutaj znowu mi się teraz tak sobie uświadomiłam że tym wątkiem który jest taki super silny w jest praktyka że to się nie wydarzy w sensie takim że my to sobie wymyślimy i to się stanie tylko podtrzymujemy bardzo mocno praktyki i to co czego potrzebuje wydaje mi się społeczeństwo to praktyki współżycia z dzieckiem dzieckiem w sensie takim dzieckiem jako dziecko jest nie no bo na przykład boimy się udziału dzieci wydarzeniach które nazywamy jako wydarzeniami dla dorosłych ja sobie myślę o k to w tym momencie wyklucza osoby opiekuńcze z takich wydarzeń które są też uczestnikami tego a nie mogą uczestniczyć więc są wykluczone z tego i myślę sobie że problem jest po prostu w praktyce żebyśmy nagle na te Wszystkie wydarzenia dorosłych zabrali dzieci na początku to byłoby szokujące i niedopuszczalne super trudne ale przecież uczymy się funkcjonowania zasobami nie wiem z różnymi potrzebami czy z różnymi wrażliwości sami czy z różnymi schorzeniami i uczymy się tego na początku jest ciężko i na początku jest trudno zrobić te podesty dla wózków inwalidzkich no jeden po drugim budynek nagle ta adaptuje nagle pojawia się przepis który każe to zrobić i nagle umiemy praktykować współ bycia zasobami z potrzebami na przykład nie wiem ruchowymi tak ja sobie myślę że z dziećmi jest tak samo że to jest szokujące że pojawia się na wydarzeniu dorosłych dziecko i wszystko jest Maria co jest nie jest dla dzieci i jest to jest niestosowne niestosowne jak się zastanowimy dlaczego właściwie to jest niestosowne i czego my się tak właściwie boimy to nie jest nic innego niż to co się dzieje wśród dorosłych chce mnie bardzo bardzo mocno użyło kiedyś niedawno yy właśnie na jednym z kongresów dotyczących sztuki sztuk performatywnych kiedy właśnie pojawiło się uniemożliwiono osobom opiekuńczym udział bo dzieci będą przeszkadzały i nie będzie można w tym dobrze uczestniczyć podczas obserwując oczywiście zdenerwowana to jako obserwatorka zewnątrz tylko i wyłącznie relacje online czy tam się dzieje wszystko to czego oni się boja ze strony dzieci a robią to sami na przykład szczypanie wśród widowni tak rozmowy pomiędzy osobami w trakcie kiedy ktoś występuje i mówi sw moje wystąpienie tak wrzucanie się do bez jak gdyby kolejki w komentarze hałasowanie wstawanie siadanie chodzenie wychodzenie bo przecież każdy musi dojść do toalety tak ludzie dorośli też wychodzą w trakcie Kongresu do toalety nie mówi boże no przecież że to wszystko robicie nie więc w czym problem no trochę jest tak że oczekiwalibyśmy od świata sztuki yy większej otwartości niż w innych przestrzeniach prawda a czasem się okazuje że on jest równie zamknięty jak jak pozostałe że jest trochę takie już nie mówię że wykluczający klasowo prawda że dopuszczamy tylko tych którzy są zgodni pewnego zrozumienia bo tak czasem też jest ale właśnie też zamykamy się na tych małych ludzi tylko myślę że to właśnie też wynika też z tego że to co jest tytułem jakby też twojego podcastu i twoich wspaniałych artykułów że to są ci potrzebni niepotrzebni nie że z punktu widzenia tych osób jesteśmy niepotrzebne dzieci są niepotrzebne do czego są potrzebne mi dzieci można ich zastąpić dorosłymi aktorami którzy mogą grać w letnie osoby nie ma w tym problemu a co nam matki niepotrzebne matki w sztuce nie wiem czy nam są potrzebne w ogóle Kobiety w sztuce to też pewnie to jeszcze jakieś wyższego rzędu pytanie nie więc no może to wynika też z tego bo mam takie odczucie Jestem rzadko optymistką ale mam takie poczucie że gdybyśmy że takie społeczeństwo czy taka kultura czy taka że tylko jest możliwa gdzie partycypują wszyscy i jesteśmy w stanie dla mnie to nie jest pytanie czy tylko jak nie jak włączać w to dzieci jak włączać w to matki bo tam pojawił się taki zarzut pojedna z jedna z niepełnosprawnych artystek z niepełnosprawnością powiedziała że życzyłaby sobie siedzieć tutaj z wszystkimi również z osobami opiekuńczymi które nie mogą być bo się opiekują kimś jedna z osób dała argument ale wie pani co nie każdy by sobie życzył żeby tutaj były osoby z dziećmi i tych osób nie możemy wykluczyć te które sobie nie życzą i to byłoby dla nich krzywdzące bardzo krzywdzące dla mnie jako mamę yy jako osoby chcące w tym uczestniczyć bo z karą jest okej wykluczyć jednych a nie jest okej wykluczyć drugich no to to jest coś nie tak i ja właśnie sobie pomyślałam że Dlaczego nie padło pytanie jak tylko czy to by było możliwe ja bym miała 100000 pomysłów jak to zrobić żeby wszyscy mogli w tym uczestniczyć i myślę sobie że naprawdę gdybyśmy to praktykowali cośmy oswoili się z tym ja teraz na przykład jechałam flix busem swoje rodzinne strony i sposób zachowania niektórych dorosłych osób w autobusie był naprawdę mocno przeszkadzający nikt nie zwrócił na to uwagi i próbowałam sobie wyobrazić sobie było gdy w taki sposób zachowywały się w tym autobusie dziecko to myślę sobie że nastąpił wielki Lincz na matce tudzież nawet by nie nastąpił ten wielki Lincz to tam mama czułaby się bardzo niekomfortowo z tym zachowaniem nie to na pewno i wiele komentarzy na fejsbuku w postach które wrzucali by pasażerowie ale drążysz skały więc miejmy nadzieję że ten świat się też będzie troszkę troszkę zmiękczać wspomniałaś o o nagości która się pojawia i teraz już troszkę abstrahując od dzieci ale bardziej się skupiając właśnie na na ciele które jest yy no częścią Twojej pracy jest materią jak pracujesz z tym że pracujesz właśnie ze swoim ciałem otwierasz się bywasz rozebrana też w swoich w swoich pracach a potem wracasz z tym samym ciałem do do intymności jak to się łączy w tobie a mi się w ogóle nie ten nie nie rozkraczy ja kiedyś powiedziałam taką rzecz pracach very montero byłam na jednym z jej spektaklu to była Olimpia właśnie i miałam takie poczucie po tym jak analizowaliśmy tą pracę że powiedziałam coś takiego że wera była naga na scenie w taki sposób nosiła swoje nagie ciało w taki sposób jak kostium i że czasami jest tak że idę na performens widzę nagie ciało i sprawia to mi dyskomfort jako widzę przez to że ja Jestem też i że ja Jestem ubrana że ja Jestem zakryta ktoś jest odkryty że mam jakieś takie poczucie czasami niestosowności pochodzenia czyjąś sferę intymną o tyle w przypadku pary miałam takie że czułam się super swobodnie czułam się bardzo komfortowo widząc ją nagą to było tak naturalne i tak ludzkie i tak normalne i chyba dla mnie tak było tak normalne i nie zauważalna była praca przy materka się z nagością bałam się po puszczeniu pierwszego odcinka że mnie zlinczują że pojawiasz się okropne rzeczy pojawił się nawet taki rozpaczliwy komentarz mojego brata że zabije szybciej mojego taty niż nowotwór ale przyjęłam tę koleżankę przyjął tego żart i miałam poczucie że to jest żart to dziecko uzmysłowiło podejście jakby bez społeczeństwa do do nagości do ciała i jak bardzo to jest nadal kontrowersyjne mam takie poczucie że to było jakoś bardzo takie no jak skóra ten się w ogóle nie bardzo interesują materię i i bardzo dużo pracuje z przedmiotami i rzeczami i takim roz rozbieraniu na części teraz właśnie pracowałam w tym roku nad pracą mater mater ps gdzie właśnie dosłowną mater z taką materia więc nawet tak dosłownie w ubraniach rozwiązywanie różnych znaczeń ubraniu była dla mnie super ważna i myślę sobie właśnie że wtedy ta nagość była taką materią Andrzeja tak bardzo potrzebowałam obejrzenia sobie tego ciała nawet nie było takie ekshibicjonistów zaczne żeby inni oglądali ale to było takie trochę dla mnie zobaczyć siebie czy zobaczyć siebie z bliska albo bliżej poprzez to i być może zrozumiesz więcej nie że to było dla mnie bardzo analityczne dla ludzi dla widza to jednak wciąż może być szokujące w takim kontekście że u ciebie to ciało jest właśnie bardzo jest ciałem ono nie służy nie jest eksploatowane na przykład do jakby celowej seksualizacji do sprzedaży jesteśmy przyzwyczajeni do ekspozycji ciała które prowadzi nas do czegoś dalej prawda i czasem jakby takie ciało tak jak mówiłaś o materiał że ona jest taka naturalna w swojej cielesności to jest coś zupełnie odwrotnego do tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni w reklamie to w kinie duży zarzut był że nie Jestem seksi a to było przykre że ja tak bardzo rozebrałam to ciało żeby ono nie było seksualne a i tak musiało się pojawić to że no nie jest dla mnie było oczywiste że no nie jest bo ono było o czymś innym i to że nie może być o czymś innym bo jakoś straszne yy zwłaszcza że tam yy tak bardzo mnie interesowała właśnie ta materialność nawet w tym takim wymiarze dosłownym jak się podchodzi do ciała ciężarnej Kobiety w jej wymiarach rozmiarach cząsteczkach składnikach ilościowych rzeczy nie też takich rzeczach właśnie ile kosztuje troska ile trzeba wydać pieniędzy żeby to ciało utrzymać nie utrzymać pięknie ale utrzymać w ogóle byciu nie i to w połączeniu z tym co niesie to ciało jeszcze w środku w sensie nie tylko wnętrzności nie tylko pól nie tylko dziecka ale ile tam jest myśli społecznych tematów politycznych i innych nie więc to było takie dla mnie naprawdę o materii o materii o nośniku jakoś nie wyobrażałam sobie że Jestem w stanie się temu przyjrzeć inaczej niż widząc ciebie w takim bardzo podstawowym wymiarze nie widząc właśnie jak to ciało rośnie jak się ta zmiana była dla mnie w ogóle kluczowa gdzie następuje zmiana i czy da się ją uchwycić i znowu wyszłam z tej pracy z takim mm z taką myślą ja nie rozumiem tego procesu bardzo bym go nie rozłożyła na część jak bardzo bym nie próbowała z różnych stron obejrzeć tej i tak dalej nie rozumiem tego procesu który się tam odbywa ja myślę że tutaj też bo dużo mówimy o mater to warto powiedzieć czym był ten projekt bo myślę że nie wszyscy będą wiedzieć którzy będą słuchać ja to nazywam dziennikiem ciążowym i to chyba było tym zamierzeniem było właśnie zrozumieć ciąży zrozumieć ten moment przeobrażania się istoty ludzkiej pojedynczej do istoty przechodzące przez coś co nazywam jakimś rodzajem hybrydy do czegoś co jest dla mnie trudem oddzielenia jest tylko trudem związanym z porodem ale trudem też takim w ogóle emocjonalnym i który czuje że Towarzyszy mi teraz cały czas zwłaszcza jak moje dzieci dorastają i ja czuję zaczynam odczuwać te oddzielanie się jest dla mnie piekielnie trudny temat jaką mamy i to że to są takie naprawdę już odrębne istoty tam było takie założenie że ja spróbuję może za trzecim razem trochę uchwycić to co się tam wydarza i zrozumieć co się dzieje z moim ciałem i przyjrzeć się mu z bardzo bliska więc co tydzień o tej samej porze w ten sam dzień yy rozbierałam się i oglądałam swoje ciało z różnych punktów widzenia z różnych ustawień kamery podążając za danego tygodnia i wydarzeniami danego tygodnia w kontekście bycia w ciąży mm i podejścia społecznego do mnie jako istotny trochę innego rodzaju w tym momencie od takiej właśnie niewidocznych maleńkich rzeczy ale już posiadających właśnie tą cenę wymiar skład i to że ja się właśnie staram takim przedmiotem społecznym nie że ktoś do mnie nie mówi dzień dobry jak się pani ma kim pani jest uwaga tyle i tyle kilo taki takie ciśnienie taki i taki korzyć wizyty taki taki taka ilość hemoglobiny i tak dalej to było dla mnie porażające jak jak bardzo uprzedmiotowionych mnie od momentu wejścia w ciąży podwójnym podmiotem i to zderzenie było dla mnie bardzo no piorunujące i trudne i takie przyglądanie się temu co tydzień uświadomiło mi że im bardziej próbuje się sobie przyglądać zrozumieć siebie intymnie tym bardziej staje się ten temat społeczny i tym bardziej poli i wątki społeczne pływają nie mogła być moja prywatna sprawa moja ciąża moja historia moja historia chociaż z pewnością była nie ale ale czułam że tam że tam nie ma tylko mniej nie jest tylko nie tylko jest u bardzo bardzo wielu innych rzeczy W Polsce też każdy każdy ciążowy brzuch jest yy jest sprawą nader polityczną i społeczną i w wielu wymiarach nie jest sprawą publiczną społeczną to jest piorunujące tak to są to są już dalej w konsekwencji też te te tematy o których już mówiłyśmy właśnie na samym początku ale teraz powiedz mi aniu jak jak tworzysz właściwie czy masz swój własny pokój w którym się zamykasz masz ciszę nie mam pokoju swojego to się mam pokój który się nazywa moim pokojem ale on nie jest mój bo tam są wszyscy i wszystko paruję zawsze jakim cudem są to wszystkie zabawki skoro to nie jest pokój dla dzieci jak oni po prostu ze swoich pokojów przynoszą to wszystko do mojego więc nie ma swojego pokoju nie mam swojego studia nie mam chyba swojego czasu nawet jak mam swój czas to nie umiem z tym funkcjonować jest jest dobrym rodzinnym ale kurczę powiem ci że czasami jak próbuje się zamykać w pokoju żeby pracować bo Jestem też osobą która wykonuje normalną pracę chodzi normalnie do pracy też super ciekawe że mnie romanie normalną choć obiektem właściwie nienormalne i w ogóle pracowanie tylu wymiarach i praca opiekuńcza to jest w ogóle nienormalne moim zdaniem jak próbuje zamknąć swój pokój albo jak próbuje wyjechać na rezydencję żeby pracować sama to nie umie to się po prostu rozkraczył natychmiast nie nie Jestem w stanie pracować bez hałasu bez przeszkody bez dzieci wokół bez pytania co 15 minut mamo a wiesz albo a coś tam po prostu nie działam to kilkakrotnie pojechałam na rezydencja gdzie miałam być sama i nie miałam pracować dzień mi minął a ja patrzyłam w sufit i nie wiem co mam robić także chyba Jestem skazana na twój Chaos i chyba on jest tak mocno twórczo pędny ja oczywiście psioczę na to i krytykuje to i się złoszczę i płacze i wkurza ale myślę sobie że ja nie umiem bez tego pracować że z jednej strony to jest takie coś że ja składam razem się cholera nie mogę tu pracować a z drugiej strony właśnie w tym się wydarzają te wszystkie projekty i właśnie w tym one się tworzą i właśnie w tym prawie swoją pracę i mam takie przerażenie boże ma dzieci wiadomo z tego o czym ja będę w ogóle robić to w pracy jak ja będę pracować nie i że wtedy w ogóle będzie mi strasznie no wtedy ten pokój będzie naprawdę twój ale myślę że to dotyczy właśnie tylko moich dzieci trochę w sensie jak zdarza mi się praca z instytucją i ona ta prawda współpraca na przykład jest bardzo chaotyczna albo nie mogę się na przykład porozumieć kto jest odpowiedzialny za co albo no nie umiem się odnaleźć to mam takie poczucie kawki w domu też mam poczucie kawki czasami ale ale wtedy jest to dla mnie jakoś super niepokojące i przerażające mam to swoją one po prostu jakby miała przenieść ten host właśnie w inne warunki i one miałyby być powodowane przez inne ten Chaos miałby być tworzony przez inne osoby to myślę że on by we mnie wzbudzał raczej lęk nie no bo jest wyzuty z tego z intymności i z poczucia bezpieczeństwa który w takim wydaniu domowym wciąż jest jakby w ramach tego co oswojone a taki istny Chaos już rzeczywiście jest yy no może być też zagrożeniem miałam takie kiedyś pomysł żeby napisać taki podręcznik twórczości w chaosie w ogóle takiej nie tylko w takim kontekście macierzyńskim ale w ogóle wykorzystania jako takiego wątku twórczego i miałam takie właśnie boże ja muszę polubić ten Chaos ma się do czegoś przydaje w sensie ja mam korzyść jakoś z tego chaosu nie on mnie niepokoi złości wkurza ale z drugiej strony coś mi daje czasem sobie potem sobie mówiłam właśnie poznałam i talia Jakuba który jest twórcą metody konta kiecą powiedział ludzie nie nigdy nie powstrzymuj się chaosu po prostu albo płyńcie z nim albo w ogóle nie da się go powstrzymać i bardziej będziecie go powstrzymywać próbować łapać tym bardziej wam wybuchnie strasznie oczyszczający sformułowanie i tak powtarzające czas dobra dobra nie da się powstrzymać chaosu i tak sobie to wkręcała yy starałam się tym zarażać rodzinę z którymi współpracuje i mówi że są takie super i że to jest okay że się tak wydarza i to jest ok że to się nie składa mam taki jakiś wewnętrzny niepokój że jak mówię słowo Chaos to to może być zrozumiane na milion innych sposobów i ktoś to może wykorzystać do do czegoś co będzie przeciwko mnie nie Antek samo nie wiem no bałagan jest dla mnie super twórczy bałagan domowej w ogóle przestrzeń bałaganu domowego jest ma dla mnie tak wielki potencjał kompozycyjny że to jest wielka kobyła dla mnie i mogę robić trier spektaklu spektaklu o bałaganie i ubraniach no trochę hejtu też cię spotkało za to no tak no spotkało mnie wideo pokazałaś bałagan domowy tak to w komentarzach był wyszło że wszyscy mają niezwykle posprzątane idealne domy sprzątam żeby było jasne nie właśnie sprzątałam cały tydzień przed wigilią i pomimo wszystkich facebookowych i zachęt do tak żeby nie sprzątać na święta i olewać to że jest super nie sprzątać i mieć swój czas jakby mnie i ja chcę mieć posprzątane dzieciństwo mam do babci tydzień sprzątałam Jestem super spogląda z tego to też jest dla mnie oczyszczają za sprzątanie to jest dla mnie bardzo medytacyjna czynność nienawidzę jej ale czasami potrzebuje jak mam właśnie takie dłuższe momenty nerwowości czy smutku czy czegokolwiek to bardzo się wyżywam na mopie jakie dostrzegasz różnice w podejściu do pracy twórczej pytam bo tworzysz tworzyłaś i współpracowała z instytucjami zarówno w Polsce jak i w Austrii w Czechach też czy dostrzegasz jakieś takie różnice no nie chcę mówić takie różnice narodowe ale może troszkę one gdzieś pojawiły i zaobserwowałaś jakieś to jest trochę tak że mam wrażenie że to nie jest do końca kwestia różnych krajów tylko to jest kwestia tego że na przykład Anglii czy w Austrii pracowałam z bardzo dużymi instytucjami które posiadają olbrzymie zasoby profesjonalnego zap które mają po prostu duże możliwości ludzkie więc ja na przykład w tych miejscach czułem się bardzo zaopiekowana ale tam byli ludzie od tego yy i samo to że ja się nie musiałam denerwować i martwić o to oczywiście że się martwiłam i oczywiście że latałam za tym bo Jestem przyzwyczajona w Polsce do tego że ja latam za wszystkim i wszystkiego muszę dopilnować sama albo zrobić to sama bo to był dla mnie super Luksus na przykład własne ostatniej wystawie w Wiedniu że coś mi powiedział że my to powiesimy i w ogóle pani nie może tego wieszać bo to nasze ściany za nie odpowiadamy i pani nie będzie nam grzebała po tych ścianach nie i to że ktoś się nie pytał gdzie to ma być jak ja to jak ja to widzę w ogóle że ja mogę zdecydować jak ja to widzę i ja mogę zadecydować jak to ma wisieć to było dla mnie takie wow tak ja mogę nie i to było takie zdziwienie ale pani jest twórczynią tego to pani decyduje jak co my mamy z tym zrobić nie my a ja zawsze byłam przyzwyczajona muszę iść na jakieś ustępstwa że ja muszę jakoś negocjować przestrzeń dla tej pracy jeżeli ja muszę zawsze z czegoś zrezygnować nie i to jest dla mnie jakaś taka duża różnica ale myślę że wynika to po prostu mm wielkości tej instytucji że gdybym w Polsce nie wiem miała tą wystawę w muzeum Narodowym na przykład jakimś też myślę że uzyskało bym podobny stopień zaopiekowania się moją pracą nie też było dla mnie szokujące że ja na przykład miałam takie to była yy instalacja ta praca i miałam tam elementy wideo i element audio ja jak durna po prostu przed tym przy tą wystawę kupowałam słuchawki uczyłam się jak podłączać kable żeby te słuchawki mogły być 3 naraz jak tym kablem jeszcze to podłączyć do urządzenia które będzie zapętlam potem mój głos i po prostu szkoliłam się z tego jak sobie ustawić żeby tylko przyjechać i to położyć i żeby wszyscy byli szczęśliwi ten pan spojrzał na te moje ustrojstwa bo pani co to jest w ogóle nie tu mamy słuchawki mamy kable był pani trzeszczy ja to pani podłączy tak żeby nie trzeszczało i żeby to chodziło cały czas miał jedno dobrze ale kto się tym będzie potem już opiekował bo Jestem tylko dzisiaj wystawa jest 2 tygodnie proszę pani no my to włączymy połączymy nie działa tak i no i to było dla mnie takie no wspaniałe bo super wspaniała jeszcze po tym jak odbierałam moją pracę i zobaczyłam przyjechałam tam oczywiście z narzędziami że będę musiała tam przycinać wycinać zrywać układać polować i nagle zobaczyłam na wózku pięknie po składaną moją pracę posegregowane nie wszystko było w foli bąbe alkoholi przepięknie zapakowane do domu to tego nie kupuję bo tak mi się podoba jak jest zapakowany no po prostu mam jakiś dirty plaży w oglądaniu z taką wolnej pracy i elementów po prostu instalacji nie opiekuję ktoś się troszczy moją pracę i chcę żeby ona była dobrze pokazana i żeby to wszystko działało to samo miałam właśnie też w Londynie bardzo się o to zapyta a to również była duża instytucja z dużym zapleczem nie więc to jest pewnie też to że ja cały czas działam gdzieś na pograniczu ofu i jednak technik w dyscyplinach i tamte po prostu zasoby są bardzo ograniczone nie i często nie wynika to ze złej woli że ktoś się nie chce zaopiekować moją pracę tylko nikogo nie ma kto zaopiekuje się tą pracę więc to taka a to nie jest różnica Krajowa mam wrażenie nie budżetu też chyba po prostu więcej się daje pieniędzy za granicą mam tu na myśli Londyn i Wiedeń na sztukę W Czechach nie czuję jeszcze tej różnicy bo w Czechach działam bardzo mało i jakoś nie Jestem w stanie się zaadaptować w Czechach w sensie środowiskowo nie mogę się odnaleźć nie mogę odnaleźć tak 1000 swoich lugi natomiast to co mnie bardzo zadziwia i co próbuję zrozumieć nie do końca potrafię yy to to że Polska stała się moim głównym miejscem tworzenia w momencie kiedy ja wyjechałam że ja tak bardzo długo chciałam tworzyć w Polsce bardzo byłam zaangażowana w bycie twórczynią krakowską pomimo tego że kiedyś jak gdzie stolatka przyjechałam do Krakowa i powiedziano mi nie wiem czy to była jakaś anegdota którą mi przedstawiono czy to ktoś mi powiedział w oczy czy gdzieś to przeczytałam ale zostało we mnie takie zdanie że nie urodziłaś się w Krakowie i nigdy nie mam już krew z Krakowa i to jest prawda i to jest prawda pana tego że wydałam na świat 3 krakusów rodowitych krakusów moje dzieci urodziły się w centrum ścisłym centrum Krakowa historycznym centrum Krakowa w tym Krakowie to ja czuję że ja nigdy nie miałam poczucia że Jestem z Krakowa i że Jestem artystką krakowską i nigdy tak nie powiem myślę że najmniej moich prac zostało pokazanych w Krakowie no ale z drugiej strony kurcze no bez Krakowa nie byłoby per formujących rodzin wszystkie rodziny perform jący mają swój start w Krakowie krakowski tak nie mylę się jest krakowski z krwi i kości stypendium krakowskie no i piękne koło to zatoczyło niedawno otrzymaliśmy pierwsze nasze nagrodę dla performa jących rodzin na festiwalu mała boska komedia w Krakowie więc to jest takie coś co ogrzewa moje serce i co dziś tak mam taki okej to potem mi się wydawało mi się że ten Kraków mnie nie lubi a jednak coś tam jest coś tam zadziałało czasem jest tak że najtrudniej być yy tak mówiąc górnolotnie najtrudniej być prorokiem we własnym kraju i czasem może trzeba się właśnie odsunąć żeby pewne rzeczy były lepiej widoczne zastanawiam się właśnie mocno czy to po prostu był zbieg okoliczności że akurat wyjechałam i zaczęły kiełkować projekty które dzieje się zostały napoczęte wcześniej przeze mnie czy to z kolei były tak że ja po prostu weszłam na taki moment swój rozwojowy że coś mi się zaczęło czy to po prostu rzeczywiście nie wiem może mnie to otworzyło że się właśnie zdystansowała od Polski że jakoś z tego bigosu wyskoczyłam w inną przestrzeń i to mnie otworzyło jakoś że że nie wiem że poczułam że mogę robić pewne rzeczy nie wiem nie mam na to odpowiedzi ale bardzo widoczne to jest dla mnie że w momencie wyjazdu zaczęła mocno działać na terenie Polski i to zarówno właśnie tak tanecznie jak i choreograf i czniki też flaki z takich rzeczach wizualnych nie matka ziemia wystawę we Wrocławiu jechałem z Czech i to był jedyny pokaz tej pracy w Polsce życzmy sobie i tobie anią lepszych instytucji z większymi budżetami nie tylko w Polsce i co i wszystkiego dobrego na nowy rok bardzo dziękuję za rozmowę dziękuję Podcast realizowany jest ze środków krajowego planu odbudowy kpodla kultury