Witajcie w przeddzień najbardziej depresyjnego dnia w roku! Blue Monday to święto początkowo wynikające z algorytmu złej pogody, niedotrzymanych postanowień noworocznych, spłacania kredytów i niskiej motywacji. Niezależnie od tego czy wzór ma sens, Blue Monday został z nami jako czas mówienia o depresji, ale i doskonała marketingowa okazja (np. reklama Ferrari: „BlueMonday? Think Red!”), więc …
A dziś już nieco mniej sztuki, a więcej ciepła, bo życzymy Wam pięknych Świąt! Znajdźcie trochę czasu na beztroskę i snucie planów kulturalnych na Nowy Rok. Już niedługo wrócimy z porcją nowych wrażeń!
Czy jest coś wspanialszego niż jesień? Dynie, wrzosy, gorąca herbata i niekończące tarzanie się w liściach… I deszcz, zgubiony parasol, za chłodny szalik i spóźniony autobus. Taaak. Bywa różnie. Nie zmienia to faktu, że czy pięknie czy brzydko, witamy z Wami wrzesień nowym kalendarzem i kolejną porcją sztuki! Pobierajcie! Dobrego dnia!
